Nastolatek zachował się jak bohater. Uratował życie 15 miesięcznego chłopca.

15-letni Ryley w chwili zdarzenia był na spacerze ze swoimi dwoma psami w okolicach swojego domu znajdującego się w Knottingley. W pewnym momencie nastolatek zauważył, że w kanale topi się małe dziecko! Chłopak zareagował natychmiastowo - zdjął płaszcz, buty i wskoczył do wody po to, by wyciągnąć chłopca który znajdował się już pod powierzchnią wody. 

''On jest naszym superbohaterem''.

Ryley próbował wydostać chłopca z kanału. W międzyczasie jego wołania o pomoc usłyszało dwóch mężczyzn, którzy od razu przybiegli na ratunek. Nie minęła chwila, a 15-miesięczny chłopiec był już w objęciach swojej mamy, 33-letniej Rebekki.

Przerażona kobieta wyznała, że Roggie - bo tak ma na imię jej synek- uciekł z ogrodu w którym 33-latka pracowała. Niedługo później przybiegł do niej sąsiad i powiedział że chłopiec wpadł do kanału.

 Kobieta nie wie jak może podziękować 15-latkowi za uratowanie życia jej syna. Jak później zeznała w rozmowie z ''Mirror'' - 

Świat zatrzymał się dla mnie w tym momencie, byłam w całkowitym szoku. Zaczęłam krzyczeć do niego, musiało to trwać najwyżej kilka minut, ale czułam, jakby to była wieczność. Nie mogę opisać ulgi, gdy zobaczyłam mojego pięknego chłopca. 

Rebecca jest wdzięczna nastolatkowi za uratowanie jej dziecka. Według kobiety jest on ich superbohaterem, a mały Roggie dorośnie wiedząc, kim jest Ryley i co dla niego zrobił. 
Sam Ryley uważa jednak, że zrobił to, co zrobiłby każdy na jego miejscu. Jest szczęśliwy że tam był i udało mu się zanurkować by uratować chłopca. 
Nie było czasu na myślenie, to był czysty instynkt - wyznaje nastolatek.

Źródło: o2.pl | Fotografie: o2.pl

Zobacz także:

1. Koronawirus w Polsce. Była w ciężkim stanie i urodziła dziecko. Uratowała ich terapia eksperymentalna!
2. ''Opiekowała się'' dzieckiem będąc pod wpływem alkoholu. Chłopiec trafił do szpitala.
3. Zaatakował swoją dziewczynę, po tym jak poczuł od niej...bekon!