Wdowa sprytnie się zemściła na zmarłym mężu. Był skąpy i chciał być pochowany ze swoją fortuną.

Ciężko jest żyć z prawdziwym skąpcem. Niestety bardzo dużo na świecie osób, które są z tego znane! Ciężko z takimi żyć.
Historia tych ludzi jest bardzo zabawna. Po jej usłyszeniu, musieliśmy się nią podzielić.
Wiadomo, że każdy może rządzić swoimi pieniędzmi tak, jak tylko ma życzenie. Natomiast, gdy jest się w związku nie wszystko jest takie łatwe. Czasami trzeba iść na kompromis i porozumienie.
Historia jest o człowieku bardzo pracowitym, uwielbiającym pracować i zarabiać. Zarabianie pieniędzy to coś, co mu w życiu naprawdę wychodziło bardzo dobrze. Niestety był on strasznym skąpcem i nie potrafił dzielić się swoim majątkiem nawet z własną żoną. Pewnego dnia dowiedział się, że jest śmiertelnie chory. Pierwszymi słowami po tym, gdy się dowiedział o chorobie były słowa skierowane do małżonki:
„Słuchaj, kiedy umrę, chcę, żebyś wzięła wszystkie moje pieniądze i umieściła je w trumnie razem ze mną. Ponieważ chcę zabrać je wszystkie do życia po śmierci.”
Kobieta oczywiście się zgodziła, choć przez to jej dalsze życie byłoby bardzo ubogie.
Po kilku dniach odbył się pogrzeb. Wszystko przebiegało tak, jak to zazwyczaj bywa. Kiedy cała ceremonia pogrzebowa zmierzała ku końcowi i Panowie z zakładu pogrzebowego mieli zamykać trumnę, kobieta wstrzymała ich i włożyła do trumny małe pudełko, przypominające pudełko od butów.
Koleżanka kobiety spytała z zaciekawieniem co było w środku.
Więc wdowa opowiedziała jej historię swojego męża skąpca o tym, jak pragnął zostać pogrzebany wraz z całą swoją fortuną.
Koleżanka wdowy oczywiście stwierdziła od razu, że ta oszalała i że nie powinna wkładać tego do trumny, lecz od razu zwróciła także uwagę na to, że pudełko jest bardzo małe i to niemożliwe by zmieścił się z niej majątek zmarłego. Dopytywała więc, jak to zrobiła, że wszystko weszło do pudełeczka..
Wdowa odpowiedziała z uśmiechem na ustach:
"Zebrałam wszystkie jego pieniądze, umieściłam je na moim koncie i wypisałam mu czek.”
Udostępnij na Facebooku
Wiadomo, że każdy może rządzić swoimi pieniędzmi tak, jak tylko ma życzenie. Natomiast, gdy jest się w związku nie wszystko jest takie łatwe. Czasami trzeba iść na kompromis i porozumienie.
Historia jest o człowieku bardzo pracowitym, uwielbiającym pracować i zarabiać. Zarabianie pieniędzy to coś, co mu w życiu naprawdę wychodziło bardzo dobrze. Niestety był on strasznym skąpcem i nie potrafił dzielić się swoim majątkiem nawet z własną żoną. Pewnego dnia dowiedział się, że jest śmiertelnie chory. Pierwszymi słowami po tym, gdy się dowiedział o chorobie były słowa skierowane do małżonki:
„Słuchaj, kiedy umrę, chcę, żebyś wzięła wszystkie moje pieniądze i umieściła je w trumnie razem ze mną. Ponieważ chcę zabrać je wszystkie do życia po śmierci.”
Kobieta oczywiście się zgodziła, choć przez to jej dalsze życie byłoby bardzo ubogie.
Koleżanka kobiety spytała z zaciekawieniem co było w środku.
Więc wdowa opowiedziała jej historię swojego męża skąpca o tym, jak pragnął zostać pogrzebany wraz z całą swoją fortuną.
Koleżanka wdowy oczywiście stwierdziła od razu, że ta oszalała i że nie powinna wkładać tego do trumny, lecz od razu zwróciła także uwagę na to, że pudełko jest bardzo małe i to niemożliwe by zmieścił się z niej majątek zmarłego. Dopytywała więc, jak to zrobiła, że wszystko weszło do pudełeczka..
Wdowa odpowiedziała z uśmiechem na ustach:
"Zebrałam wszystkie jego pieniądze, umieściłam je na moim koncie i wypisałam mu czek.”
ŚWIETNIE TO WYMYŚLIŁA, PRAWDA? :)
Źródło: webniusy.com
To Cię zszokuje:
Najczęściej wyszukiwane
Dowiedziała się, że zostało jej kilka dni życia. Napisała list, który poruszył cały świat
Oddali swoją 12-letnią córkę na pożarcie potworowi! Dziewczynka przeżyła prawdziwy koszmar!
Strzelił w kierunku 2-letniego chłopczyka, bo... pokłócił się z jego matką!
Skoczkowie narciarscy mieli wypadek! Samochód był prowadzony przez pijanego trenera!
Rodzice udawali, że ich dziecko nie żyje żeby wyłudzić pieniądze! Szok!
Matka zamordowała 8-miesięczną córeczkę. Pomagał jej przyjaciel!
Zmarła po porodzie w jednym ze szpitali w Poznaniu. Zostawiła czwórkę dzieci.
W rzeszowskim szpitalu po czwartym porodzie zmarła kobieta. Rodzina podejrzewa zaniedbania personelu!